czwartek, 11 sierpnia 2011

Otwórzmy oczy jak wiele piękna daje nam Pan :)

Miał być krótki spacerek... takie rozruszanie się po wielogodzinnym siedzeniu na recepcji. A wyszło tak, że chodziłam ponad dwie godziny i napstrykałam mnóstwo zdjęć :) Było cudnie... zdjęcia tego nie ukażą. Było cudnie, bo tak pięknie świeciło słońce, śpiewały ptaki i ja mogłam śpiewać na cały głos i (chyba) nikt mnie nie słyszał ;) W ogóle było dzisiaj śpiewająco, bo jak wróciłam do hotelu to się okazało, że grupa Polaków śpiewa sobie w restauracji pieśni religijne. Wiele z nich znałam, więc przysiadłam sobie w kąciku i śpiewałam. Oczywiście dostrzegli mnie i zabrali do siebie ;) Podobała mi się taka wspólna, ekumeniczna modlitwa :)

A na koniec zagadka: co znaczy po czesku "fotbálek"? :D

7 komentarzy:

  1. ach! jak miło być nieanonimową ;)

    dzisiejsze zdjęcie robi mi niesamowity apetyt na okolice, w których jesteś :) jeśli tam jest jeszcze piękniej, niż na tym zdjęciu, to ja nie wiem... :)
    niesamowicie pozytywna ta śpiewność tego dnia :)) co to za Polacy tam są? jakaś zorganizowana grupa?

    a fotbálek to przyznam się bez bicia - zamiast po prostu powiedzieć na głos (proste rozwiązania wszak są najlepsze :P) wrzuciłam w google translate , a przecież domyślić się po brzmieniu nie trudno :P

    piłka nożna! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy wspominałam, że to jest taki specyficzny hotel... Przyjeżdżają tutaj grupy z różnych kościołów protestanckich. Ci Polacy to "Chrześcijańska wspólnota domowa" - głównie rodzinki z małymi dziećmi :) Choć te wyznania różnią się na wiele sposobów od katolicyzmu, to widać, że są to chrześcijanie i to jest dla mnie najważniejsze.

    Hehe, a translatory niestety zawodzą! Piłka nożna to po prostu fotbal, a fotbálek to co innego :D Ogłaszam, że konkurs jeszcze trwa! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie wiem... piłkarzyki? :D znalazłam coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=VQmbMV5pSSk :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo! Gratuluję Dorotko, wygrałaś konkurs! ;D Youtube - źródło wiedzy hehe :D O nagrodzie jeszcze pomyślę ;] Mamy właśnie w hotelu piłkarzyki i się okazuje, że lubię w to grać ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. huuurrraaa! :D opłaca się szukać - kto szuka, znajduje :D

    OdpowiedzUsuń
  6. To cudnie, że cudnie. :)
    Ja się naśpiewałam przez ostatnie dni i niektórych piosenek (religijnych z resztą) mam totalnie dość.
    Ale fajnie, że Ty mogłaś sobie pośpiewać (po polsku!).

    Spóźniłam się na konkurs... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. No a ja miałam przerwę od śpiewania, brakowało mi tego :)

    OdpowiedzUsuń